Warszawska grupa medytacji chrześcijańskiej

Cisza – przestrzeń spotkania

Albowiem tak mówi Pan Bóg, Święty Izraela:

«W nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie,

w ciszy i ufności leży wasza siła.

Pan czeka, by wam okazać łaskę,

i dlatego stoi, by się zlitować nad wami,

bo Pan jest sprawiedliwym Bogiem.

Szczęśliwi wszyscy, którzy w Nim ufają! [Iz 30, 15.18]

Często powracam do tego tekstu z Izajasza, który od ponad trzydziestu lat towarzyszy mojej duchowej podróży. Do dzisiaj pamiętam, jak po raz pierwszy zobaczyłem go jako motto towarzyszące tym, którzy przybywali do Domu Gości – dawnej opatówki w opactwie Benedyktynów w Tyńcu. I był tam zawsze, ilekroć wracałem do tego miejsca jako student, potem alumn seminarium, wreszcie kapłan czy oblat benedyktyński.

Ten tekst wrócił do mnie w dużą mocą w jednej z medytacji, kiedy fala epidemii zaczęła rozlewać się po Europie, dlatego przywołuję go dzisiaj by podzielić się nim z Wami. Niech dźwięczy w naszych sercach jako motto tego szczególnego czasu, w którym Bóg zaprasza nas byśmy w całkowitym zaufaniu Jemu złożyli naszą nadzieję i z niego czerpali siłę. Czego Wam kochani i sobie z całego serca życzę.

Kiedyś w jednej z konferencji dla oblatów Benedyktyńskich o. Tomasz Maria Dąbek, benedyktyn z Tyńca i biblista komentując ten tekst z Izajasza powiedział, że milczenie traktowane jako przeciwieństwo mowy albo świadome wstrzymywania się od słownych wypowiedzi nie musi oznaczać wcale braku komunikacji. Szczególnie dzisiaj korzystanie z innych rodzajów komunikacji – stanowi ważny element ludzkiego życia. Ale jest też inny, dużo głębszy wymiar porozumiewania się, niedostępny dla tych, którzy zaniedbali swoje życie duchowe. Wiele jednak osób z zachwytem odkrywa tę „mowę milczenia” kiedy dane jest im zatrzymać się w biegu, wejść w praktykę medytacji, w skupieniu i ciszy wejść we własne wnętrze, z którym niejednokrotnie długo nie mieli kontaktu. Jest to doświadczenie, które pozwala osiągnąć dystans niezbędny do właściwej oceny sytuacji, ale również konieczny do tego, aby umieć dostrzec, że poza naszym ludzkim sposobem patrzenia jest jeszcze inny, duchowy, Boży sposób, który jako jedyny daje nam pełny ogląd rzeczywistości.

Współczesny hałaśliwy sposób życia bardzo utrudnia, a wielu osobom wręcz uniemożliwia taki sposób widzenia a przecież jest on najbardziej pierwotnym sposobem, wpisanym w nasza naturę przez samego Boga. Medytacja pozwalając nam poprzez otwarcie na słowo i łaskę powracać do tego Bożego sposobu widzenie rzeczywistości podkreśla znaczenie i potrzebę tego dystansu do narzucanych nam przez świat wzorców myślenia i zachowania, by móc właściwie ocenić ludzką godność oraz to wszystko, co ją umacnia i co jej szkodzi.

Dzisiaj w dobie pewnego kryzysu zaufania, który ujawnia szerząca się epidemia takiego powrotu do Bożego widzenia spraw nam bardzo potrzeba, po to, aby niepotrzebne lęki jeszcze bardziej nie burzyły tej ufności i jedności nie przesłaniały nam ludzkiej godności i tego co możemy i co powinniśmy uczynić z miłości do innych, bo miłość powinna być potężna jak śmierć – o czym przypomina autor Pieśni na Pieśniami [Pnp 8,6]

Dzisiaj w czasie, gdy zostaliśmy zachęceni by pozostać w naszych domach tak bardzo aktualne wydają się też inne słowa tej samej Księgi: „Cicho! Ukochany mój! Oto on! Oto nadchodzi! Biegnie przez góry, skacze po pagórkach. Umiłowany mój podobny do gazeli, do młodego jelenia. Oto stoi za naszym murem, patrzy przez okno, zagląda przez kraty. Miły mój odzywa się i mówi do mnie: «Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź! Gołąbko ma, [ukryta] w zagłębieniach skały, w szczelinach przepaści, ukaż mi swą twarz, daj mi usłyszeć swój głos! Bo słodki jest głos twój i twarz pełna wdzięku». [Pnp 2, 8-10]

Bóg patrzy na nas zewsząd, widzi nas gdziekolwiek jesteśmy. Nawet jeśli dziś pozostaniesz w domu, On stoi za murem, spogląda na ciebie przez okno zawsze z tą samą miłością i tęsknotą. Nigdzie nie musisz iść, aby Go spotkać. Wystarczy usłyszeć Jego głos, który w medytacji mówi do Twojego serca.

BÓG  – Święty Izraela – ma dla nas takie przesłanie:

„Ocalić was może jedynie powrót do mnie i pokorne na mnie oczekiwanie.

Zachowajcie więc spokój i trwajcie niezłomnie w ufności do mnie.”

Niech cisza medytacji będzie dziś dla nas przestrzenią w której dane nam się będzie spotkać z Bogiem i ze sobą.

Modlitwa na rozpoczęcie medytacji

Ojcze niebieski,

Otwórz nasze serca na cicha obecność Ducha Twojego Syna.

Wprowadź nas w misterium ciszy,

W której Twoja miłość objawia się wszystkim, którzy wołają:

Panie Jezu Chryste, Synu Boży, ulituj się nade mną grzesznikiem!