Warszawska grupa medytacji chrześcijańskiej

Podróż do wnętrza

Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie. [Gal 2,19-20]

Święty Paweł spogląda w głąb siebie i widzi nie Pawła lecz Chrystusa. Trudno powiedzieć, czy jest to widzenie kontemplacyjne, czy tylko świadomość przeniknięta wiarą. Z listu św. Pawła nie wynika, czy postrzega siebie i Chrystusa żyjącego w nim jako dwa oddzielne byty czy też ta jedność (oczywiście w sensie duchowym – przemiany świadomości) jest tak pełna.

Kiedy słuchamy św. Pawła, spoglądającego w siebie nie mamy wątpliwości, że to doświadczenie Chrystusa jest czymś więcej niż tylko jakimś „obiektem” w jego wnętrzu uchwyconym przez świadomość apostoła.

Wprawdzie św. Paweł nie używa słowa „jedność”, ale nie mamy wątpliwości, że jego wyznanie właśnie ją sugeruje.

Można powiedzieć, że medytacja jest drogą do tej świadomości, która staje się udziałem św. Pawła. Innymi słowy kiedy umysł ludzkie znajduje się w objęciach ciszy, wówczas otwiera się przed nami wewnętrzna przestrzeń, która prowadzi do doświadczenia tej wewnętrznej jedności z Bogiem.

Johannes Lotz, biblista i  doświadczony nauczyciel medytacji chrześcijańskiej ukazuje to doświadczenie porównując je do obrazu koła rowerowego ze szprychami. Szprychy symbolizują nas a właściwie naszą świadomość. Piastą koła jest Bóg w nas. Obręcz koła stanowi powierzchowny wymiar naszego życia.

Im bardziej nasza świadomość poprzez medytację zstępuje w głąb symbolizują ją szprychy, które będąc blisko piasty są bardzo do siebie zbliżone. Stanowią jedność złączoną w piaście (będącą symbolem Boga). Ten obraz uświadamia nam, że tylko na głębokim poziomie życia wewnętrznego możemy doświadczyć jedności ze sobą i z Bogiem. Ta podróż do doświadczenia jedności płynie z powierzchownej warstwy naszego życia, poprzez ciszę medytacji ku pełnemu spotkaniu z Bogiem i ze sobą samym. Zewnętrzna izolacja jest przezwyciężana przez doświadczenie wewnętrznej wspólnoty z Bogiem.

Ta wewnętrzna podroż – do środka (jak ja określa J. Lotz) jest doświadczeniem budującym nie tylko wspólnotę z Bogiem ale i z innymi ludźmi. Cechą osób podążających ścieżką medytacji jest otwartość i pełnia życia.

Wbrew pozorom doświadczenie jedności z innymi nie jest sprawą zewnętrznych zabiegów, ale owocem wewnętrznego doświadczenia. Jak pisze J. Lotz: „Wspólnota z Bogiem i wspólnota z innymi osobami są wyrazem doświadczenia wspólnego środka, zgodnie ze starożytną definicją Boga, jaką znajdujemy w Myślach Blaisea Pascala, która odnosząc się do doświadczenia Boga, w którym żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, mówi, że Boga można porównać do nieskończonej kuli, której środek jest wszędzie a powierzchnia nigdzie”.

Blaise Pascal uzupełnia tę myśl pisząc: „Słowem jest to największym zmysłowym doświadczeniem wszechpotęgo Boga, w którym nasza wyobraźnia gubi się w tej myśli. Niechaj zatem człowiek wróci do siebie, zważywszy czym jest w porównaniu do tego, co jest…”