Warszawska grupa medytacji chrześcijańskiej

Wspinaczka na Górę Błogosławieństw

Ewangelia ukazuje nam Jezusa, który zabiera nas na górę. Każdy, kto lubi chodzić po górach wie, że pozwalają się one oderwać od codzienności, przenosząc w inny, piękniejszy, kontemplacyjny świat.

Uczą nas w ten sposób patrzeć z innej perspektywy, doświadczyć wolności, przynajmniej subiektywnie być bliżej nieba. Chrześcijanin to ktoś, kto jest zaproszony do nieustannej wspinaczki ku górze…

Osiem błogosławieństw – wypowiedzianych przez Chrystusa – przypomina osiem różnokolorowych górskich szlaków prowadzących na szczyt, któremu na imię ŚWIĘTOŚĆ.

Pierwszy: Szlak ubóstwa: np. kiedy nam trudno związać koniec z końcem, kiedy zabraknie tego, co wydaje się niezbędne; kiedy uczymy się odrywać serce od tego, co doczesne. Błogosławiony, kto potrafi wtedy powiedzieć: Bóg sam wystarczy.

Kolejny szlak, to szlak smutku: czasem zło, samotność, choroba wyciskają z oczu łzy. Nie chodzi o to, by szukać smutku, dla samego smutku, ale o to, by nie wstydzić się łez, by przyjąć z godnością wyznaczoną nam dozę bólu, cierpienia. Bóg nigdy nie nakłada go na nasze barki więcej, niż jesteśmy wstanie znieść. Błogosławiony, kto zamiast przeklinać cierpienie potrafi uczynić zeń stopień ku świętości.

Inny szlak, to droga spragnionych sprawiedliwości, czyli świętości. To droga tych, którzy nie szukają odwetu i wiedzą, że ludzka ocena nigdy do końca nie będzie obiektywna i sprawiedliwa. To droga ludzi świadomych swojego grzechu, ale tęskniących za życiem w łasce.

Droga ciszy – to droga samotnej pracy, modlitwy, skupienia, dążenia do wewnętrznej harmonii i pokoju serca. Nie łatwa we współczesnym świecie pełnym zgiełku, ale nie oznacz to, że jest niemożliwa. 

Kolejna droga to droga miłosierdzia. Uczyliśmy się jej przez cały ubiegły rok poświęcony tematyce miłosierdzia i uczyć się jej będziemy do końca. Błogosławiony, kto idąc w górę, nie zapomina o słabszych i potrzebujących, których mija na swej drodze, kto jest gotów stracić czas, by im pomóc.

Droga czystego serca: czyste spojrzenie wiary pozwala oglądać Boga już tu, na ziemi. Błogosławieni, którzy uczą się widzieć przez wiarę i miłość, bo to zupełnie inna perspektywa spojrzenia niż ta, której uczy pełen egoizmu i wyrachowania świat.

Z kolei droga budowania pokoju, to droga przebaczenia, zgody na inność bliźniego, na inność jego poglądów, na kroczenie własną ścieżką życia.

Wreszcie droga cierpienia, które nas spotyka ze względu na to, że jesteśmy uczniami Chrystusa, że chcemy kierować się w życiu zasadami Ewangelii. Na tej drodze napotkamy niejeden opór, wzgardę, potkniemy się o kamienie ludzkich słów, które ranią. Błogosławieni są ci, którzy wiedzą, że wiara nie prowadzi łatwą i słodką ścieżką, że jest drogą, w która wpisany jest krzyż, który muszę przyjąć.

Osiem Błogosławieństw. Osiem szlaków prowadzących ku głębszemu zjednoczeniu z Chrystusem. Którym z tych szlaków idę?

Chrystus nie tylko naucza nas jak przejść tą drogą. Możemy Go spotkać na każdej z tych ośmiu dróg. Jezus dobrze wie, że na górskie wyprawy nikt nie powinien wybierać się sam, dlatego idzie wraz z nami. Dodaje nam wiary, abyśmy nie ustali w drodze; ostrzega przed przepaścią grzechu, podnosi na duchu, gdy mamy pokusę się poddać, asekuruje, abyśmy się za bardzo nie potłukli o kamienie przeciwności. Jezus nie pogania nas w tej wspinaczce ku świętości, nie narzuca tempa, czeka cierpliwie, gdy ustajemy w drodze, gdy; pozwala się na sobie oprzeć, gdy czujemy się zmęczeni. Błogosławiony, kto wciąż idzie w górę, nie poddając się najniebezpieczniejszej pokusie w życiu duchowym – zniechęceniu.

A co ważniejsze, kto wytrwale podąża ku górze, której na imię świętość staje się jednocześnie błogosławieństwem dla tych, którzy żyją obok niego.