Warszawska grupa medytacji chrześcijańskiej

Szukam więc jestem…

„Jeżeli praca przeszkadza ci w żeglowaniu, rzuć pracę” Takie motto zobaczyłem dzisiaj na koszulkach uczestników jednej ze szkół żeglarskich. Podoba mi się…

Mazury 2015

I tak o to po raz drugi w te wakacje Pan Bóg pozwolił mi wsiąść do łódeczki. Czerpię prawdziwą radość z żeglowania. I choć to tylko jeziora i do brzegu niedaleko, to jednak zawsze jest to doświadczenie, które pozwala odetchnąć i psychice i duchowi. Bo z jachtem i wiatrem jest tak z człowiekiem i Duchem Świętym, albo otworzysz się na Niego i pozwolisz się pociągnąć tam, gdzie On cię poprowadzi, albo będziesz walczył, walczył i nie wiele ugrasz… Czasem też bywa flauta. Brak wiatru jest też jak doświadczenie wiary…

Gospodarz, u którego mieszkamy, znajomy artysta – plastyk zawsze gdy pokazuje nam swoje kolejne prace mówi, że jego rzeźby i obrazy są przejawem jego życiowego poszukiwania. „Szukam, więc jestem”… Takimi słowami można opisać też tajemnicę duchowego wzrastania. Zresztą większość prac rzeczonego artysty ma bardzo duchowe przesłanie.  Chrystus też zaprasza mówiąc: „szukajcie a znajdziecie” [Mt 17,7]  Poszukiwanie to postawa, która charakteryzuje się wewnętrzną otwartością na to, czego jeszcze nie ma. Z tej perspektywy przyszłość jawi się jako obietnica, która pozwoli doświadczyć nowego smaku istnienia. Nie oznacza to zapomnienia o przeszłości lub braku zadowolenia z tego, co aktualnie jest. Poszukiwanie nie umniejsza możliwości dobrego przeżywania chwili obecnej.Nie polega ono na marzycielstwie, ale na otwartości. Dotychczasowa droga życia jest też pewnym bagażem, z którego możemy czerpać (bez zatrzymywania się w przeszłości), tak aby dalszy bieg naszego życia był jak najbardziej twórczy i efektywny z duchowego punktu widzenia i abyśmy mogli unikać powtarzania dawnych błędów.  Właściwe poszukiwanie jest nakierowane na cel, jakim jest upragniona Pełnia Doskonałości, osiągana dopiero w chwili ostatecznego zjednoczenia z Bogiem. W Jezusie ta Boska Pełnia stała się Człowiekiem. Dzięki temu zyskaliśmy konkretny ludzki Wzorzec i Drogowskaz, który pokazuje, jak wspinać się na coraz wyższy poziom istnienia. On też swoim życiem pokazuje nam jak i gdzie poszukiwać. Podejmowany przez nas trud nie może być w pierwszym rzędzie nakierowany na to, aby „bardziej mieć”, ale aby bardziej „bardziej być”.

Pozdrawiam ze słonecznych Mikołajek.