Warszawska grupa medytacji chrześcijańskiej

Wpisy dla miesiąca: listopad 2010

Droga do Tajemnicy

Poranna medytacja była dobra. Medytacja zawsze jest dobra. To niezwykłe jak bardzo potrafi zmienić nasz „zaspany” punkt widzenia, kiedy wstaje się z łóżka zawsze za wcześnie a w dodatku za oknem deszcz i ciemno i… A tu wystarczy pół godziny medytacji, żeby wzeszło słońce i dzień stal się darem a ludzie piękni! Pół godziny medytacji […]

The day after…

Jakoś przeżyłem wczoraj! Medytacja była dobra! Mam nadzieję, że inni mają podobne odczucia. Może nieco zewnętrznej ciszy zabrakło, ale cóż, cisza (zwłaszcza ta wewnętrzna), której nic nie zdoła już zakłócić także czasem musi rozwijać się w tyglu doświadczeń. Jak wiara! Gdy brakuje mi zewnętrznej ciszy ( z pewnością sprzyjającej medytacji) zawsze przypominam sobie świadectwo brata […]

Wszystko dobre, co sie dobrze kończy

Może wstyd się przyznać, ale po dwóch niedospanych nocach jedyne o czym rano marzyłem, to to, aby ten dzień jak najszybciej się skończył i można było się przespać. Ale od rana nic tego nie zapowiadało. I dobrze. Rano jak zwykle medytacja. Zapewniam, że nie jest najłatwiejszą rzeczą medytować, albo próbować medytować, po dwóch nieprzespanych (prawie) […]

Medytacja – Droga ubóstwa

Właśnie przygotowuje się do jutrzejszej sesji medytacyjnej. Cóż lepiej późno niż wcale. I tak najlepiej myśli mi się w nocy. Może dlatego, że noc tak mocno wiąże się z ciszą, zaś cisza w życiu duchowym jest najbardziej twórcza. Zatem zaufam jej natchnieniu raz jeszcze, choć o samej ciszy innym razem… Medytację Chrześcijańską na całym świecie […]

Życie to nie bajka…

…A może jednak? Wśród mojej pisaniny jakiś czas temu znalazłem bajkę. Jedyną, jaką udało mi się w życiu napisać. Więcej nie zamierzam. Ot taki wyprysk erudycji i młodzieńczego zapału. Tak, tak! Bo kiedy ją pisałem byłem młody i zapalony:-) A było to… dawno. Pomyślałem, że ją tutaj dołączę w ramach medytacyjnego oddechu. Jakby komuś znudziło […]