Warszawska grupa medytacji chrześcijańskiej

Droga do światła

Pisać, ale co?
Szczerze mówiąc, to wcale mi się nie chce. Są rzeczy wobec których lepiej byłoby zamilknąć, bo cisza lepiej oddaje ich rzeczywistość niż słowa.

Byłem dzisiaj na sesji poświęconej egzorcyzmom. To niezwykłe jak bardzo nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo nasze codzienne życie jest przeniknięte duchową rzeczywistością. Ów fakt sprawia, że pozostajemy często ślepi na niebezpieczeństwa, które są oczywiste dla osób żyjących na poziomie ducha. Po tej sesji dużo bardzie rozumiem dlaczego św. Paweł tak bardzo nawoływał, żeby nie dać się zniewolić przez sferę ciała.

Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie! (Ga 5,13)

Święty Paweł był niezwykłym nauczycielem duchowym a przy okazji wielkim realistą. Jego realizm wynikał nie tylko z życia wiarą, ale także z własnego bogatego (choć niejednokrotnie bolesnego) doświadczenia, które pokazywało mu na co stać człowieka, gdy żyje źle pojętą wolnością.

Dlatego głośno woła:
Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli. (Ga 5, 1). I dobrze wiedział, że nikt inny poza Chrystusem prawdziwej wolności dać człowiekowi nie może.

Jak łatwo w tej mierze się pomylić i pójść za czymś, co nie ma nic wspólnego z wolnością lecz jest jej skuteczną podróbą, którą rozpościera przed nami ojciec kłamstwa. A wówczas łatwo za prawdziwe światło (również duchowe) wziąć to, które jest imitacją. Czyż Pismo św. nie przestrzega przed tym, że szatan będzie się podawał za anioła światłości, aby nas zwieść. Wszak w czym jak w czym, ale w tym jest dobry. Lucyfer – to w końcu niosący światło. A wówczas może stać się faktem to, o czym mówił Chrystus w Ewangelii według św. Mateusza w rozdziale szóstym: Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!
Wracając do wspomnianej sesji egzorcyści mówili jak wiele jest dzisiaj osób, które doświadczają zniewolenia duchowego nie zdając sobie zupełnie z tego sprawy i szukając pomocy tam, gdzie tak naprawdę nie mogą jej znaleźć.
ciemność jest światłem

którego nie ma

dla ciebie

który jeszcze

jesteś



Dar życia każdego człowieka jest darem Miłości Boga. Jednym z owoców tej miłości jest całkowita wolność. Jest to zupełnie inna wolność, od tej z jaką mamy do czynienia w codziennym życiu. Jest to wolność, która pozwala nam kształtować naszą własną przyszłość i wybrać ścieżkę jaką sobie sami zażyczymy w kierunku ku Bogu lub w kierunku zupełnie przeciwnym. Choć trudno w to uwierzyć człowiek jest obdarowany przez Boga taką wolnością, że może również odwrócić się od Boga. Konsekwencje takiego wyboru sięgają jednak dużo dalej. Nie można odwrócić się od Boga nie odwracając się od samego siebie.
Ale dopóki żyjemy owo odwrócenie nie musi być ostateczne. Choć miłość Boga szanuje nasze wybory, to jednak nie przestanie walczyć o nas do końca, gdyż jedynie On wie jak straszne są dla człowieka konsekwencje rozminięcia się z Bogiem
W chwili kiedy błądzący człowiek zauważy własną pomyłkę i ponownie zechce zawrócić się ku Bogu musi przejść przez oczyszczenie, które jest ponownym świadomym wyborem światła wiary i konsekwencji z niej wynikających. 

Wyrywanie z ciemności nie jest łatwe, ale moc światła jest najsilniejsza. Aby przejść proces oczyszczania, być uwolnionym należy się otworzyć na miłość i chcieć zastosować do jej prawd. Na drodze naszego nawrócenia bardzo ważne jest realizowanie w najdrobniejszych codziennych wyborach pragnienia aby służyć Bogu w miłości i prawdzie. Takie pragnienia otwierają drogę do światła, prowadzi do przezwyciężenia mocy ciemności w naszym życiu.

Taki proces dotyczy każdego bez wyjątku człowieka, który chce powrócić do Boga. Światło Boga jest dane wszystkim duszom bez wyjątku, to nie ma nic wspólnego z żadną doktryną lub światopoglądem, każdy może przywoływać Boga, otworzyć się na Jego miłość i światło, modlić się i uczestniczyć w Jego dziedzictwie.
Przejście z ciemności do światła jest wielkim darem Boga. Ma to miejsce zarówno w procesie nawrócenia człowieka jak i w doświadczeniu oczyszczenia, która prowadzi do życia mistycznego. Doświadczenia duchowe potwierdzają jednak, że czym większe nadchodzi światło tym większa naprzód panuje ciemność.  Jest to zasada, która również obowiązuje na drodze mistycyzmu i która stała się udziałem wielkich świętych takich jak św. Jan od Krzyża czy św. Matka Teresa z Kalkuty. Lecz po doświadczeniu ciemności przychodzi czas – Bożego błogosławieństwa, przez które człowiek już na zawsze zatapia się w świetle, którego nikt i nic nie może mu odebrać.
Przyjdź Duchu Święty!
Przemień nasze wewnętrzne napięcie w święte odprężenie.
Przemień nasz niepokój w kojącą ciszę.
Przemień nasze zatroskanie w spokojną ufność.
Przemień nasz lęk w nieugiętą wiarę.
Przemień naszą gorycz w słodycz Twej łaski.
Przemień mrok naszych serc w delikatne światło.
Przemień naszą obojętność w serdeczną życzliwość.
Przemień naszą noc w Twoje światło.
Przemień zimę naszych dusz w Twoją wiosnę.
Wyprostuj nasze krzywe drogi, wypełnij naszą pustkę.
Oczyść nas z pychy, pogłębij naszą pokorę.
Rozpal w nas miłość, zgaś w nas zmysłowość.
Spraw, abyśmy widzieli siebie, jak Ty nas widzisz.
Abyśmy mogli poznać Ciebie, jak to obiecałeś.
I byli szczęśliwi według Twego słowa:
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.